niedziela, 4 sierpnia 2013

„I love you Poland!” – część 2


    Witam wszystkich czytelników! Jeśli nawet trafiacie do nas przypadkowo zostawiajcie po sobie ślad, gdyż chcemy poznać Wasze opinie.:)  
Ja prywatnie jestem od kilku dni bardzo szczęśliwym człowiekiem, ponieważ mam zdjęcie pod hotelem ALDON w Berlinie, w którym rzecz jasna przebywał nasz Michael! :)
Dzisiejsza notka poświęcona jest również wizycie MJ w Polsce, tyle że miała ona miejsce w 1997 roku. 


    Michael Jackson po koncercie w Warszawie w 1996 roku, obiecał że jeszcze do nas wróci, ponieważ był zachwycony naszym krajem. Niestety mało osób wierzyło w jego zapewnienia. Ku zaskoczeniu niedowiarków Michael pojawił się w Polsce już wkrótce, bo 27 maja 1997 roku. Przyleciał na warszawskie lotnisko o godzinie 13 30. Został powitany nie tylko przez fanów, ale także specjalnie dla niego zatańczył dziecięcy zespół pieśni i tańca.




 Pospiesznie udał się helikopterem do Wilanowa. Nasz idol był zachwycony szczególnie starówką i pomnikiem króla Jana III Sobieskiego. O godzinie 15. 30 udał się do liceum im. Batorego, jednak nie zakłócając odbywających się w tamtym czasie matur ustnych spędził tam tylko 15 minut. Ciekawostką jest fakt, że kwiaty wręczyła mu Anna Mucha, która w tamtym czasie należała do szkolnego samorządu. 

Kolejnym punktem wizyty  były Łazienki, gdzie Michael obejrzał krótki, historyczny film o Warszawie. Pod koniec dnia spotkał się z przedstawicielami świata kultury. Wieczór umilił koncert muzyki Fryderyka Chopina. Michael otrzymał wtedy od prezydenta Warszawy klucze do stolicy oraz wizerunek syrenki. Na pewno każdego fana zachwycają i wzruszają wypowiedziane wtedy słowa Michaela:
 „Ludzi w Polsce uważam za prawdziwie wrażliwych, odważnych, a nade wszystko postrzegam ich wielką, wielką klasę. Chciałbym kiedyś tu mieszkać. Chcę tu, w Warszawie zorganizować Dzień Dziecka -święto nie tylko dzieci, ale również ich rodziców.". Michael opowiedział o swoim planie wybudowania wielkiego parku rozrywki, który miał być jedynym takim obiektem w Europie Środkowo-Wschodniej.

Drugi dzień spotkania Michael rozpoczął wizytą w pałacu prezydenckim, gdzie spotkał się z Jolantą Kwaśniewską. 




Następnie zwiedził hotel Bristol, który jak się potem okazało miał zamiar kupić. W ratuszu Michael wraz z ówczesnym prezydentem Warszawy podpisali list intencyjny. Zawierał on informacje, że w ciągu 12 miesięcy obie strony powołają siłę roboczą, która zaplanuje budowę, wybierze miejsce itd., a po upływie tego czasu podejmie się decyzje co dalej z tym robić. Wtedy też Mik po raz kolejny wypowiedział piękne słowa:
„Sześć razy zjeździłem cały świat , koncertowałem wszędzie, ale nigdzie nie podobało mi się tak jak w Polsce. Wizyta w tym kraju to dla mnie spełnienie marzeń dziecięcych."
 Z ratusza pojechał do szpitala przy ul. Litewskiej, gdzie młodzi pacjenci powitali go tańcząc do piosenki Billie Jean. On sam wzruszony, obdarował dzieci prezentami, po czym zakończył swój pobyt w Warszawie. Żegnała go kampania honorowa strażaków. Michaelowi, bardzo spodobały się mundury, więc zamówił dwa komplety: wyjściowy i bojowy.






Prywatnym samolotem poleciał do Wrocławia, a następnie helikopterem do Lubiąża. Tam też został powitany chlebem i solą. Michael był zachwycony pałacem, pragnął ten obiekt wydzierżawić. Wieczorem w środę poleciał do Breny, lecz przed odjazdem  zapewnił, że jeszcze do nas zawita...




Jak wiemy ta obietnica nie została spełniona. W sumie mu się nie dziwię. Chciał zrobić wielką rzecz dla naszego kraju, pragnął by Polska była ważnym i znanym państwem.  Niestety polskie władze zawsze wszystko psuły, psują i psuć będą, delikatnie mówiąc :(  Mnie krew zalewa jak sobie pomyślę, że ludzie mówiliby: właśnie TU Michael Jackson wybudował park rozrywki, specjalnie dla NAS.
Skończyło się jak zawsze w Polsce ;( A Michael tak bardzo pragnął nas pokochać, o nas pamiętać. Niektórzy na to nie pozwolili.



Diana



16 komentarzy:

  1. Zachowaliśmy się jak kretyni. Mielibyśmy tu Park Rozrywki i wiedziałby o nas cały świat. No niestety, witamy w Polsce. U mnie kolejne nowe notki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jego wypowiedzi o Polsce są wzruszające, ale nie wiem co takiego w nas widział i co sprawiło że miał o nas taką opinię. Dobrze opisałaś jego nastawienie do naszego kraju, i to jakie są władze polskie. Nic nie potrafią zrobić. czytałam, że Michael już wszystko pozałatwiał by park rozrywki powstał, tylko polacy zawalili. a pewnie nic takiego nie musieli zrobić, nic skomplikowanego. czytałam, że im nie wolno się wypowiadać na ten temat i czemu to nie wypaliło. jasne.. nie chcieli się ośmieszyć.
    Michael zawsze dotrzymywał obietnice, jak widać, ale tej ostatniej nam nie dotrzymał, ale co się dziwić, skoro myśmy też nie spełnili umowy. żall.. 'polak potrafi'.. wszystko psuć xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie też krew zalewa jak sobie pomyślę o tym że to nasze ,,kochane" władze zawaliły, z Polakami to tak zawsze. Podobno MSWiA nie chciało udostępnić terenów zagranicznemu inwestorowi (nie wiem czy to prawda ale tak słyszałam). To smutne, że straciliśmy możliwość stania się ważnym krajem w życiu Michaela :(. A co do tej obietnicy której nie spełnił myślę, że było to związane z późniejszymi wydarzeniami w jego życiu myślę że gdyby nie ta cała nagonka na niego i jego przedwczesna śmierć to z pewnością by jeszcze do nas zawitał mimo naszej głupoty

    Edyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale mi chodziło o to, że nie dotrzymał obietnicy, tej że do nas jeszcze przyjedzie, dlatego że może odechciało mu się tu wracać skoro jego stosunki z nami trochę się zawaliły. nie przyjęliśmy od niego pomocy. Nie będę sie bawić w polityka, bo g**no o tym wiem xd, ale nasze władze nie wiedzą co dobre. on by to wszystko sfinansował, z własnej kieszeni, bo taki ejst hojny, a nam by to tylko zyski dało, i to jakie! przecież teraz po śmierci szał na niego nie jest mniejszy.

      Usuń
    2. No z pewnością było mu trochę przykro, że odrzucamy jego pomocną i przyjazną dłoń ale nie sądze żeby się na nas bardzo obraził. Michael nie był taki, na pewno sobie pomyślał, że nasze władze to niezłe głupki które nie znają się na inwestycjach ale z pewnością nie przekreślił tłumów wiernych fanów jakich wtedy miał w Polsce :). I jestem przekonana, że swojej obietnicy by dotrzymał, niestety zabrakło mu czasu :(. I choć nasze władze kompletnie go olały to Michael dotrzymał by obietnicy właśnie choćby dla nas.

      Edyta

      Usuń
  4. Pytałam się swojej mamy czy wie coś może o tym Parku, a mama mówi do mnie -.-" :
    - Tyle się nagadał i pojechał.
    - A dlaczego mi o tym nie powiedziałaś?
    -Bo zapomniałam XDD.
    Szkoda..
    w mojej rodzinie nikt nie uważa że M.J. był normalny, oni twierdzą, że sam sb wybielił skórę, a brat mówi mi na złość, że molestował dzieci i był pedofilem ._. ...
    A co do postu szkoda, że musiałam dłużej czekać..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli twoja mama była w tym parku kiedy no tam był? xd

      Usuń
  5. Swoją drogą załóż Chat na blogu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem tak, spieprzyliśmy - jak zwykle. Teraz bylibyśmy potęgą mając ten park, ba było by o nas głośno. Niestety, Polska, to Polska. U mnie nowe notki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aż się serce kroi bo taka okazja i klapa... Boże to byłoby coś, żeby w Polsce iść do parku rozrywki wybudowanego przez samego Króla., specjalnie dla nas - Polaków... No ale cóż... :(( Pozostaje jedynie żałować..

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wypowiem się do tego posta bo już dziewczyny napisały wszystko co trzeba. U mnie nowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej! Założyłam w końcu bloga, jak zawsze chciałam, także zapraszam Billie I Dianę oraz wszystkich innych chętnych. Każdy ejst mile widziany :). narazie jest tlyko notka wstępna ale niedługo wstawię coś konkretnego :). jak ktoś wejdzie i skomentuje i będzie mnie często odwiedzał to bardzo z góry dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a no i adres wypadałoby podać ;) maddiedejack.blogspot.com

      Usuń
  10. Może to trochę "rough said", ale to wygląda, jakby chęć podpisania tego listu to tylko... podpucha by przyciągnąć ponownie Mike'a. Przecież taka wizyta zapewniła niezły rozgłos Warszawie. A potem "myśleli" gdzie ten park postawić, niby krążyli od lokacji do lokacji i co, tak nagle zapomnieli?

    Co sobie Mike pomyślał...

    OdpowiedzUsuń
  11. Co racja to racja. Polskie władze to idioci, ale nic nie możemy na to poradzić. Ale szczerze mówiąc nie spodziewał bym się że michael tak się zachwyci polską. Szkoda :-( Tobiasz

    OdpowiedzUsuń
  12. Welcome in Poland. Czy mówiąc prosto: to jest polska-tego nie ogarniesz xD ale zastanawiam się czy Mike szczerze lubił nasz nienormalny kraj. Ja mieszkam niedaleko lubiąża i od kiedy jestem Jackson's to dla mnie ziemia święta.:)
    Dominika

    OdpowiedzUsuń