Servus!
Liczę na to, że ktoś się ucieszy, ale podjęłyśmy decyzję odnośnie naszego blogowania. Po kilku dniach postanowiłyśmy go wznowić:> Oczywiście, notki nie będą pojawiać się co tydzień, jak to za starych dobrych czasów. Każdy wiek ma swoje prawa. :) Ponadto zdecydowałyśmy, że trochę zmienimy podział ról. Ja (Diana) będę pracować nad opowiadaniem, natomiast do zadań Billie od dziś należy skrobanie notek okolicznościowych i ciekawostek. Uznałyśmy, że tak będzie lepiej organizacyjnie.
Mamy nadzieję, że starzy czytelnicy sobie o nas przypomną, a młodzi nas odkryją, mimo że pisanie o Michaelu nie jest już bardzo "chodliwym" tematem. :) Ja z mojej strony trochę się obawiam tego powrotu, ponieważ miałam długą przerwę nie tylko w blogowaniu, ale zwyczajnie od ponad roku nie chodzę na lekcje polskiego! :>
Proszę Was o wsparcie kochani. Do zobaczenia za kilka dni!
Diana
Wspieram, trzymam kciuki i czekam na pierwszy po długiej przerwie rozdzialik. Życzę weny! :*
OdpowiedzUsuńPowodzenia, dziewczyny! Z pewnością dacie radę i czytelnicy będą do Was wpadać :)
OdpowiedzUsuńKiedy notka?? :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać ;* Sama dawno nie zaglądałam na stronę bo miałam ciężko w szkole (egzaminy gimnazjalne), a teraz na dodatek doszła nowa szkoła z wielkimi wymaganiami. Jeżeli pojawi się nowy post to będę bardzo szczęśliwa mogąc uciec od codziennej zadyszki i poczytać wasze opowiadanie.
OdpowiedzUsuńCzekam na opowiadania! Miłego blogowania wam życzę! ❤❤❤
OdpowiedzUsuńJej wreszcie. Przestałam już liczyć na jakiś triumfalny powrót po roku. Weszłam przypadkowo... al jednak. 😍
OdpowiedzUsuńKiedy można się spodziewać notki ? <3
OdpowiedzUsuńHurra! Billie i Diana żyją! Tak się cieszę. Na waszego bloga wpadłam mjuż kiedy trwał zastój i przeczytałam opowiadanie. MEGA!!! Wtedy natchnęłyście mnie, żebym spróbowała napisać swojego bloga i swoje opowiadanie. Na dokładkę ostatnio musiałam usunąć pierwsze namiastki bloga. Kiedy tak nie wracałyście zaczynałam tracić nadzieję a nawet prawie podjęłam decyzję o odrzuceniu tego pomysłu. Teraz chyba jednak wrócę do poprzedniego planu, skoro Wy nadal jesteście, choć faktycznie pewnie wiele się u was zmienilo, to ja chyba mogę chociaż spróbować. Powodzonka kochane! Jesteście moją inspiracją, nie zawiedźcie nas ;). Trzymam kciuki!!!
OdpowiedzUsuńNareszcie :>
OdpowiedzUsuńKiedy wrocicie? Brakuje mi tego opowiadania ... (nie to że was pospieszam czy cos bo nawet jak rok trzeba będzie czekać to za czekam , ale po prostu już długo was nie ma) mam nadzieję że wszystko ok i że kolejna notka sie niedługo pojawi :-) życzę DUUUUŻO weny (chociaz pewnie i tak macie już wszystko zaplanowane) i pozdrawiam ,
OdpowiedzUsuńMichael Jackson Loverka ^^ *.* :*
ALE WRÓCIŁYŚCIE. NORMALNIE NA ŚWIETE NIGDY! i PO CO TO KŁAMAĆ
OdpowiedzUsuńdupa zbita, nie wróciłyście. N ie ładnie kłamać
OdpowiedzUsuńto nie żadne kłamstwa. A co jeśli coś się dziewczynom stało? nie pomyśleliście o tym, tylko najłatwiej od razu krytykować.
OdpowiedzUsuńLove MJ & LMP ♥️☮️
I cisza...
OdpowiedzUsuń