Michael najprawdopodobniej cierpiał na bielactwo już od małego. Jest to bowiem choroba, na którą wpływ mają zarówno geny jak i czynniki środowiska. U Michaela objawy zaczęły się jakoś po okresie "Off the wall". Michael sam mówił, że jsgo skóra mocno zaczęła się zmieniać po płycie "Thriller". Wtedy objawy się nasiliły.
Chciałabym się was poradzić bo w swoim otoczeniu nie mam innych fanów Michaela i tak za bardzo nie mam się do kogo zwrócić. Kiedyś natknęłam się na książke brata Michaela - Jeremiego ,,Nie jesteś sam: Michael oczami brata" i troche kusi mnie żeby ją kupić. Z drugiej strony jednak mam pewne opory bo mimo wszystko została ona wydana po śmierci Michaela i w razie czego MJ nie może zdementować nieprawdziwych informacji. Więc tak się zastanawiam czy warto ją kupować czy nie. Może ktoś z was ma już tę książkę i mógłby mi doradzić :)
Edyta! Jeżeli chodzi o książki o Michaelu i podejście do nic uważam, ze trzeba zastosować złoty środek. Z jednej strony mogą byc źródłem Poznania wielu ciekawostek o MJ, spojrzeć na jego życie z innej perspektywy itp. Niestety wiemy ze ludzie maja skłonność do koloryzowania, zacierania pewnych faktów, szczególnie gdy w grę wchodzą pieniądze. Ja osobiście mam negatywny stosunek do rodzeństwa Michaela ale to już moja osobista opinia. Myśle ze warto przeczytać książkę ale trzeba rozróżnić to co moze byc fantazja. Podejrzewam ze autor np . Bedzie sie przedstawiał jako kochający i zawsze służący pomocą brat. Tak było np gdy czytałam książkę "moj przyjaciel michael". Frank przedstawił siebie jako idealny wzór przyjaciela. Także wniosek: przeczytaj jeśli tylko masz czas i ochotę, ale chyba "znasz" już na tyle Michaela, ze Bd rozpoznawać sytuacje, gdzie coś jest przekoloryzowane. Diana ;). P.S jeśli sie na nią skusisz prosimy o recenzje ! ;)
No właśnie ja też nie za bardzo lubię rodzinkę Michaela i dlatego mam opory ale mimo wszystko dzięki za radę bo faktycznie chyba warto ją przeczytać :)
Edyto. Myślę podobnie jak Diana. Trzeba pamiętać, że rodzinie MJ bardzo zależy na pieniądzach. Pewnie dlatego powstała ta książka. Z tego co się orientuje w tej książce brat Michaela skupia się głownie na rodzinie i tego co się działo kiedy jeszcze tworzyli jeden zespół. Michael przewija się tam w mniejszym znaczeniu. Zresztą. Co takiego może napisać osoba, z która Michael nie miał prawie kontaktu? Najpierw Jermaine sie od nich odciął, później Michael unikał tego kontaktu. Trzeba więc zastanowić się ile będzie prawdy w tym co brat Mike'a opisał w tej książce.
Michael był lewo czy prawo ręczny? PS. Czytam ciągle Wasz blog, ale komentów nie daję xDD, bo dopiero teraz się domyśliłam, że można nareszcie anonimowo komentarze pisać.. -,-
Praworęczny! A szkoda, fajnie by było gdyby pisał lewą ręką tak jak ja :/ hihihi ;) Dzięki kochany anonimie za śledzenie bloga, prosimy o jakiś podpis by was "anonimków" rozróżniać ;) Diana
Szczerze, ja osobiście uważam, że oba nie były udane. Z Lisą... Może MIchaowi zależało, ale ona chyba bardziej dla sławy to robiła. A z Debbie... Wiadomo. Powodem były dzieci. Michael był osobą wierzącą i dlatego wziął z nią ślub. Ale wątpie, żeby ją kochał. Osobiście nie lubię Debbie, a za Lisą specjalnie nie przepadam.
A Michael jako mąż? Na pewno kochający. Trzeba pamiętać, żeby był sławny więc pewnie ten czas poświęcany żonie był mniejszy niż u innych. Michael uwielbiał zabawy itp. Dla kobiety, która by go zrozumiała... Byłby idealny! :) Dla mnie na pewno! <3
Lisa nie robiła tego dla sławy. Chciała po prostu być na pierwszym miejscu w jego życiu. No a wiadomo jaką Michael miał hierarchię ;) fani i koncerty itp. Rodzina również, ale Lisa nie potrafiła tego zrozumieć
Uważam, że małżeństwo z Debbie było tylko i wyłącznie formalnością, nie sądzę że z powodu relgii, bo to był ślub cywilny. Debbie po prostu urodziła mu dzieci. Nie lubię jej, bo prawdziwa matka nie zrzekłaby się ich. Wystąpiła jedynie o zaległe alimenty (pieniądze!). Nie wierzę również w informacje podawane przez nią, czy przez Franka, że odeszla bo miała dość ciągłego zamieszania wokół niej. Sądzę, że to była oficialna wersja. Lisa.... też za nią nie przepadam. Chociaż to małżeństwo było zdecydowanie bardziej "realne". Michael mówił, że przed ślubem obiecała mu dzieci, a potem ich nie chciała. Ona znowu w wywiadach mówiła, że było jej przykro, że zaraz po rozstaniu Debbie była w ciąży. Szczerze mówiąc nie lubię większości środowiska Michaela. Był dla nich sposobem na rozsławienie się, a potem sam mierzył się z problemami, był strasznie samotny. Prawdziwe małżeństwo z Michaelem na pewno było by specyficzne. Na pewno nie była by to sielanka, ale jestem przekonana, że jeżeli Michael znalazłby kobietę, która go by naprawdę kochała, starała się, po prostu kobietę życia udałoby mu się zbudować prawdziwe małżeństwo. Niestety wśród znajomych MJ nie widzę takich kandydatek :(
Ja mam bardzo podobne zdanie, ale jeszcze co do Debbie - Michael tutaj też się nie popisał, bo choćby na dzieci dmuchano-chuchano nie wiadomo jak to w pewnym momencie i tak pojawia się pytanie "Gdzie jest moja mama?" a Mike wręcz jakby udawał, że ona nie istnieje. Nie mówiąc już o mamie Blanketa. To jest jedyna rzecz, która mi się tutaj nie podoba. Jeśli chodzi o Lisę - wierzę, że między nimi było coś poważnego. Ale ona sama powiedziała, że takich jazd jak z nią, Mike nie miał z nikim innym - ona jest osobą bardzo temperamentną i wybuchową. To naturalne, że chciała być na 1 miejscu. I tak z pewnością było, kiedy się spotykali - nie liczyło się nic innego. Sytuacja pewnie zmieniła się, kiedy wzięli ślub - Lisa uświadomiła sobie, że poza nią jest jeszcze masa innych spraw. Właśnie, gdyby tylko Mike znalazł tę właściwą... :/
Słyszałam też że po rozwodzie Michael i Lisa się jeszcze przez jakiś czas spotykali,tak w jednym wywiadzie mówiła Lisa po śmierci Michaela ale nie jestem pewna czy to prawda bo było to po śmierci Michaela i Michael nie mógł nic na to odpowiedzieć
O fajnie bo nie wiedziałem ile razy MJ się żenił teraz już wiem. I mam jedno pytanie mało związane z Michaelem :-D Jak komentować na tekstowo ? Klikam komentuj i nic. Może wyjdę na głupka ale co tam ;-)
dlaczego Michael sie wybielił?? bo mój tata ciągle mówi że dlatego bo w tamtych czasach czarni ludzie nie mogli sie wybić i chciał zmienić kolor skóry żeby ludzie go nie ignorowali tak jak innych czarnych ludzi. Ja mówie że to przez jego chorobe ale tata nie chce mi uwierzyć :/
Michael cierpiał na bielactwo nabyte. Choroba, przez którą zanika pigment skóry. Na ciele Michaela pojawiało się wiele białych plam. On, ani lekarze nie byli wstanie zatrzymać choroby. Dopóki to było możliwe Michael ukrywał te plamy pod makijażem. W końcu jednak było ich za dużo, były bardzo rozległe i Michael ujednolicił kolor skóry.
Za niedługo na blogu pojawi się notka o bielactwie Michaela.
Byłoby łatwiej gdybyś podesłał filmik, na którym Mike tak mówi. ;) Być może jest to jeden z jego okrzyków, tak jak "heehe". Ale może też zostało ono użyte w jakimś kontekście. Jak podeślesz filmik, będzie mi łatwiej powiedzieć coś więcej. :)
Kiedyś, w okresie Bad, Michael wraz z Frankiem Cascio obejrzał serial "Three Stooges". Jeden z bohaterów zwrócił się do kogoś właśnie tym zwrotem "Applehead". Michaelowi bardzo spodobało się to określenie i wraz z Frankiem zaczęli tak do siebie mówić. ;)
Nasz układ jest prosty: Opowiadanie - notka - opowiadanie itp.
Co ile? Staramy się jak najczęściej, ale nie zawsze jest na to czas, szkoła i inne obowiązki. Mamy nadzieje, że co 2 tyg uda nam się dodawać opowiadanie. ;)
Podobno piosenek monster breaking news i keep your head up na płycie michael nie śpiewa MJ tylko najsłynniejszy imitator jego głosu. Ja słuchałem tych piosenek i faktycznie mam wątpliwości. Jak słuchałem innych piosenek z tej płyty to brzmiały Michaelowo. Trzeba też pamiętać że album został wydany po śmierci MJ
Podobno nie śpiewa ich Michael. Rodzina Michaela też uważa, że to nie on. Keep your head up strasznie mi się podoba i wolałabym, żeby to Mike ją śpiewał. ;)
Prawdy się pewnie nie dowiemy i zostaniemy tylko z domysłami. Z jednej strony skoro rodzina Michaela też ma wątpliwości to coś w tym może być, ale trzeba też pamiętać o jednym. Rodzina MJ po jego śmierci jest łasa na pieniądze. Może podchwycili domysły fanów, żeby móc wyłudzić pieniądze od wytwórni? Wszystko jest możliwe.
A w jaki sposób niby rodzina miały wyłudzić te pieniadze od wytwórni? Skoro oni nie dostają ani centa, bo wszystkie wpływy ze sprzedaży płyt, praw do wizerunku itd. trafia do Estate, a oni wypłacają pieniądze tylko na utrzymanie dzieci, a nie rodziny.
A wszystko to co było na portalu tmz na temat płyty "Michael" to konfabulacje paparazzich, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.
Według mnie keep your head up brzmi niemichaelowo. Podoba mi się , ale według mnie to takie jakieś...wymuszone. Michael śpiewał naturalnie i miał trochę inny głos. (Według mnie, ale mi słoń na ucho nadepnął)
Trzeba też pamiętać że piosenki te mogły powstać nie tuż przed śmiercią Michaela ale o wiele wcześniej.Zresztą tekst jest taki jakby napisał go Michael o stosunku Medii do niego,zresztą podobną piosenką do Breaking News i Monster jest np. Leave me alone uwielbiam je i szkoda by było gdyby nie Michael je śpiewał choć według mnie brzmią 100% Michaelowo
http://www.fakt.pl/Michael-Jackson-najpierw-molestowal-chlopcow-a-potem-dawal-pieniadze,artykuly,218241,1.html czy to jest prawda?? sama nie wierze że Mike mógł zrobić coś dzieciom, ale już nie wiem co myśleć :/
Brukowce zrobią wszystko, żeby zarobić. Michael sam był jak duże dziecko. Kochał dzieci ale w dobrym znaczenuu tego słowa. Nie skrzywdziłby ich! Wszystkie plotki o molestowaniu są fałszywe i okrutne. Jedynie krzywdzą człowieka. Te oskarżenia zniszczyły Michaela. On był wykończony tymi procesami. Więc jeśli zapłacił tym rodzinom to tylko dlatego, że chciał już zakończyć te cyrki. Nigdy nie uwierzę, w to że MIchael skrzywdził jakiekolwiek dziecko.
Stanowczo nikogo nie skrzywdził . W piosence They Don't Care About Us wyraźnie można sie domyślić , że przez słowa piosenki wyraża to jak bardzo bolą go te kłamstwa o nim . W filmie o nim , w sumie to nawet w obu, zaprzecza temu , z resztą trzeba to obejrzeć i zrozumieć . Ja takim gadaniem wiele nie wyjaśnie ;p
do anonimowy - co ty bredzisz za glupoty? Jesteś fanem Antka od brzozy? I dobra rada nie pal światł, wyrzuc z domu wszystkie urzadzenia elektryczne bo cie jeszcze oswieci i będziesz iluminatem
Michael wiele razy mówił że wolał by sobie żyły podciąć niż skrzywdzić dziecko.Nigdy gdy widzi się Michaela z dziećmi nie widzi się jakiś oznak że mógł by je skrzywdzić,a prasa dla kasy zrobi wszystko.Czytałam książkę napisaną przez ochroniarzy Michaela przed śmiercią Remember the Time: Protecting Michael Jackson in His Final Days(serdecznie polecam jest świetna) i oni opowiadali jak bardzo cierpiał po tej sprawie i jak potrafił nie spać i nie jeść przez kilka dni gdy usłyszał takie kłamstwa na swój temat.
MJ był w zasadzie 8, bo MArlon miał brata bliźniaka - Brandona, ale on umarł przy porodzie. Jeszcze jest nieślubne dziecko, owoc romansu josepha - JaVonnie
Rebbie naprawdę nazywała się Maureen. Więm z autobiografi Michaela "moonwalk":) I polecam bo można z niej dowiedzieć się wiele ciekawych rzeczy o Michaelu. Przynajmniej wiadomo że są prawdziwe.
Jak MJ umarł? Na wikipedi pisze że to lekarz podał mu za dużo środka nasennego z kolei gdzieś słyszałem że to on przedawkował i nie więm już co myśleć.
Jak dla mnie zawinił lekarz. To on był odpowiedzialny za zdrowie MJ i podawanie mu leków. On je podawał. On znał umiar. Wiedział która dawka zaszkodzi Michaelowi. Nawet jak MJ bu go prosił, ten powinien odmówić.
Lekarz podał Michaelowi za dużą dawkę leku. Z tego co czytałam zwlekał też z wezwaniem karetki. Zdecydowanie jest winny.
Powiem Wam, że lekarz był tylko kozłem ofiarnym. Słyszeliście o numerologii? Ludzie Ci (illuminati) chcieli Michaela zabić już wcześniej, aby wszystko pasowało do numerologii. Już w 2005 roku Michael był wykończony i odwodniony, a jego matka zadzwoniła do jego przyjaciela. Ten zaś pytał się, kiedy ostatnio coś jadł, bo nie wyglądał za dobrze. Mike odpowiedział mu, że oni chcą go zabić. Przyjaciel kontynuował i pytał, kiedy coś pił. Michael odpowiedział, że oni chcą go otruć, lecz nie wyjaśniał, kim byli ci oni. Na szczęście od jego domu do szpitala było niedaleko i mężczyzna zabrał go do szpitala, gdzie Michael dostał jakąś substancję, nie pamiętam jaką przez 12 godzin. Gdyby nikt nie zawiózłby Króla Popu do szpitala, ten następnego dnia umarłby z wycieńczenia i pragnienia. można się tego dowiedzieć z odcinku illuminati : przemysł muzyczny na yt, odcinek 8, o Michaelu. W siódmym jest ocenzurowany koniec teledysku ''Black or White''
Billie i Diana... Ostatnio czytałam o tym molestowaniu... i przeczytałam także że to jego syn to powiedział że MJ go... no wiesz... i było tam również że on to zrobił żeby MJ odszedł od biedy... jak sądzisz? KC MJ
Wiesz co ręce opadaja jak czyta sie takie glupoty!!! Ty jesteś fanem i samemu tworzysz oszczerstwa o Michaelu? ŻADNE jego dziecko nie powiedziało, że było wykorzystywane, a wręcz przeciwnie, mówili zawsze sama dobre rzeczy, zawsze go bronili i bronią. Poza tym MJ nikogo nie skrzywdził! Najpierw zapoznaj sie ze sprawą nim napiszesz coś tak głupiego. Zajrzyj na oficjalną stronę FBI, tam sa akta jednoznacznie mówiące o NIEWINNOSCI Michaela.
mam 25 lat i słucham Jacksona od dawna, rozwala mnie to że im jestem starszy tym bardziej go kocham i tym bardziej utożsamiam się z jego spojrzeniem na świat.
Nie przejmuj się, ja mam już 18 i też nic nie zmierza ku temu bym miała wyrosnąć z MJ. Jego spojrzenie na świat i na traktowanie drugiego człowieka było piękne :) nie mozemy jednak zapominać o rzeczywistości i że nie jesteśmy wiecznymi dziećmi (niestety) namiastke dziecka trzeba jednak w sobie zachować. Pamiętaj, my fani musimy trzymać się razem!l :) Diana
Witam Was dziewczyny! Chciałabym poprosić o radę. W mojej szkole organizowany jest konkurs talentów, a ja jako wierna fanka Michaela chciałabym zaśpiewać jakąś jego piosenkę. Jak myślicie, co najbardziej wciągnie publiczność? W moim otoczeniu nie ma raczej zwolenników jego muzyki. Wszyscy uważają go za świra i dziwaka. Jaka piosenka mogłaby im się spodobać? Osobiście skłaniam się ku "They Don't Care About Us", ale może Wy mi coś doradzicie. Pozdrawiam, Gabi.
Hej, w ogóle dziękujemy za miły komentarz pod notką! ;) Przeważnie tak jest, że niestety nie ma się wokół siebie zwolenników. Chodzisz do gimnazjum, liceum? Chciałabyś przy tym także tańczyć? No i najważniejsze co ci głosowo najbardziej leży. ;) Diana
Cała przyjemność po mojej stronie. Jesteście świetne! Niestety gimnazjum... Co do tańca, to może trochę. Nie chcę stać jak słup soli. Wiem, że Michaelowi nie dorastam nawet do pięt. Zresztą, nie widziałam, żeby z tańcem ktoś Go przypominał. Głosowo, to chyba "They don't really care about us, to chyba jest stosunkowo nisko zaśpiewana piosenka, ale nigdzie nie mogę znaleźć podkładu. Gabi.
Skoro dobrze czujesz się akurat w tej piosence, to zaśpiewaj ją! :) No chyba że się wahasz pomiędzy jeszcze inną. Musisz koniecznie napisać jak ci poszło. Jeśli chodzi o sprawy techniczne typu podkład itd. to niestety jestem w tym kompletnie lewa, serio.. ;/ Diana
Waham się jeszcze pomiędzy "Heal the world". Napiszę od razu jak się dostanę do telefonu, albo kompa ;). Trudno. Pogrzebie w necie i pewnie coś znajdę. Gabi.
Heal the worl ma zupełnie Inny charakter, ale jest równie piękne! W they bardziej sie poruszasz, wyrzucisz energię a przez heal wywolasz wzruszenie ;) co wolisz :) Diana
Przepraszam, że pisze to tutaj, ale chciałam pogadać z kimś o Michaelu, a nie mam z kim. Boli mnie jego śmierć i nie wiem co mam z tym zrobić. Mogę do Was napisać? Przepraszam, że Was męczę, ale już nie wytrzymuję. Muszę się komuś wygadać. Gabi.
Mam pytanko: Mogłybyście rozwinąć temat w opowiadaniu o tym niefortunnym pocałunku Laury i Michaela u niego w domu? Była potem o tym mowa, M o tym wspominał. Chciałabym się dowiedzieć co on wtedy czuł, gdy położył dłonie nisko na jej biodra itd. I co czuł, gdy podsłuchał kłótnię Laury z jej bratem. Pozdrawiam, Laura <3
Słyszałam kiedyś, że Mike miał z natury niski, męski głos, którego nie lubił. Dlatego uczył się śpiewać wysokim głosem. Podobno ten charakterystyczny głos to nie jest jego barwa. Co prawda w wywiadach itp, też mówił takim głosem, aby zatuszować różnice, i z biegiem lat się przyzwyczaił. Niby jego nauczyciel śpiewu to potwierdził. może to dziwne pytanie, ale nurtujące xD Więc co o tym sądzicie? Pozdrawiam, Magdalena
Mega się cieszę że znalazłam bloga który jest aktualny i notki są nadal dodawane bo większość ostatni post dodany ma pare lat temu :( mam takie pytanie czy wiecie może gdzie można zakupić ,,Moonwalk" po polsku?
Hejo dziewczyny, z tej strony K@te, bardzo lubię Waszego bloga i chciałam się zapytać kiedy go wznowicie? Bardzo mi brakuje nowych notek, a korzystając z okazji, to chciałabym Was serdecznie zaprosić na mojego bloga, którego niedawno założyłam. Mam nadzieje, że na niego zajrzycie. Oto link : http://kate-and-her-dancing-story.blogspot.com/
Ja już po prostu zgłupialam. Powiedzcie co sądzicie o tym, że Michael niby żyje? Że gdzieś się ukrywa? Że jego śmierć była upozorowana? przeczytajcie: http://www.mjstillalive.fora.pl/wasze-teorie-i-spostrzezenia-na-temat-smierci-michaela-jacksona,69/michael-jackson-zyje-dowody-zebrane-w-kupe-2009-2014,85.html Może zrobicie o tym jakiś post? ;)
Super, w takim razie czekam! :) Bardzo interesuje mnie Wasze zdanie na ten temat, dlatego fajnie by było jakbyście dosyć dużo o tym napisały:) Pozdrawiam!
O boju, niestety... MJ nie żyje, chyba że w naszych sercach... cóż, co z tego, że byśmy chcieli, że są plotki... błagam nie zamieszczając już takich nitek bo , mię ciary przechodzą...
Przepraszam bardzo za błędy ortograficzne ale mam dysleksje i jak za szybko napisze i nie zauważe podkreśleń robię wiele błędów a chodziło mi o to że to opowiadanie jedynie mnie tak wciągnęło w reszcie opowiadań prawie od razu kończyłam na pierwszej części zresztą na żaden blog nie wchodzę tak często jak na ten :)
Ja chciałam spytać, czy wiecie może czego dotyczyła ta sprawa: https://www.youtube.com/watch?v=LnQh9cdebm0 Jest z 1994 r. nazwana: Dangerous Case. Nie mogła być związana z molestowaniem bo to nie ten rok, a o ile się nie mylę, oni nawet tam o tym nie mówią. Liczę na odpowiedź. :) MAGDA87
Dobra w sumie chyba już wiem, zagłębiłam się w to.. ;D Czy to nie jest przypadkiem sprawa dotycząca potwierdzenia przez Michael'a autorstwa Dangerous? :) MAGDA87
Dobre wspomnienia o Michaelu? Ok, pomyślmy... Pierwszy raz przeczytałam o moonwalku w jakiejś ksiązce i zerknęłam w necie. Stwierdziłam, ze wygląda jak dziewczyna ale za to zakochałam się w jego głosie. Potem zobaczyłam top 10 piosenek MJ i wtedy juz zakochałam się na dobre. Ciągle o nim gadałam, nie pozwalałam obrazac itd. Teraz juz nie jestem taką psychofanką i trochę częsciej słuucham Queen ale znalazłam idealną piosenkę Freddiego i Mike'a: There must be more to life than this. Michael był świetny i napełnia mnie pozytywną energią.I dzięki temu coraz więcej ludzi przyciągam do słuchania Króla!!!!
hej, przepraszam, że reklamuję się tu, ale założyłam bloga o...książkach i chciałabym zaprosić do jego czytania. Adres:zaczytanamolinka.blogspot.com. Z góry dzięki za odwiedziny!
Proszę o poradę - czy jest sens w 2016 roku, prawie 7 lat po śmierci Mike'a zakładać bloga z opowiadaniem o nim? Nie wiem, czy ktokolwiek by się tym zainteresował, tymbardziej, że nie chcę go zakładać teraz, tylko za jakiś czas, nie wiem, pół roku, rok czy dwa miesiące. Muszę się oswoić z tym pomysłem, ale najpierw chciałam prosić o radę Was, bo bardzo Was podziwiam za wiele rzeczy: za bloga, opowiadanie, przede wszystkim, że wam się chce i jak widzę od dawna wstawiacie notki, odpowiadacie czytelnikom, wogóle macie talent, zgrałyście się ze sobą... Może to zabrzmi dziecinnie, ale ostatnio pomyślałam, że jak będę w waszym wieku (a mam dopiero 13 lat) to chciałabym być choć trochę taka, jak WY no i mieć taką osobę, z którą mogłabym pogadać o tym, co i kogo lubię, tak jak wy macie siebie, bo ze mnie i tego, że słucham takiej muzyki ostatnio nawet rodzice się nabijali. Może to wygląda dziwnie, że zwierzam się starszym dziewczynom przez bloga i komentarze, ale naprawdę - zazdroszczę wam (w takim dobrym sensie :)). Pozdrawiam i czekam na opowiadanie. Mam nadzieję, że po moim pytaniu nie odechce się Wam nagle i nie przestaniecie robić tego, co robicie, a robicie to najlepiej jak można. Sorry, że się rozpisałam. Gosia Jackson
Ja ci odpowiem - jeśli czujesz radość z pisania, daje ci to satysfakcję, to załóż bloga i nie ważne ile lat minęło od 2009. Ważna jest twoja pasja i zaangażowanie.
Mam jedno pytanie,kiedy Mike dostał bielactwa? Tobiasz ;)
OdpowiedzUsuńMichael najprawdopodobniej cierpiał na bielactwo już od małego. Jest to bowiem choroba, na którą wpływ mają zarówno geny jak i czynniki środowiska. U Michaela objawy zaczęły się jakoś po okresie "Off the wall". Michael sam mówił, że jsgo skóra mocno zaczęła się zmieniać po płycie "Thriller". Wtedy objawy się nasiliły.
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za odpowiedź. Macie SUPER bloga : ) Tobiasz
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńChciałabym się was poradzić bo w swoim otoczeniu nie mam innych fanów Michaela i tak za bardzo nie mam się do kogo zwrócić. Kiedyś natknęłam się na książke brata Michaela - Jeremiego ,,Nie jesteś sam: Michael oczami brata" i troche kusi mnie żeby ją kupić. Z drugiej strony jednak mam pewne opory bo mimo wszystko została ona wydana po śmierci Michaela i w razie czego MJ nie może zdementować nieprawdziwych informacji. Więc tak się zastanawiam czy warto ją kupować czy nie. Może ktoś z was ma już tę książkę i mógłby mi doradzić :)
OdpowiedzUsuńEdyta! Jeżeli chodzi o książki o Michaelu i podejście do nic uważam, ze trzeba zastosować złoty środek. Z jednej strony mogą byc źródłem Poznania wielu ciekawostek o MJ, spojrzeć na jego życie z innej perspektywy itp. Niestety wiemy ze ludzie maja skłonność do koloryzowania, zacierania pewnych faktów, szczególnie gdy w grę wchodzą pieniądze. Ja osobiście mam negatywny stosunek do rodzeństwa Michaela ale to już moja osobista opinia. Myśle ze warto przeczytać książkę ale trzeba rozróżnić to co moze byc fantazja. Podejrzewam ze autor np . Bedzie sie przedstawiał jako kochający i zawsze służący pomocą brat. Tak było np gdy czytałam książkę "moj przyjaciel michael". Frank przedstawił siebie jako idealny wzór przyjaciela. Także wniosek: przeczytaj jeśli tylko masz czas i ochotę, ale chyba "znasz" już na tyle Michaela, ze Bd rozpoznawać sytuacje, gdzie coś jest przekoloryzowane. Diana ;). P.S jeśli sie na nią skusisz prosimy o recenzje ! ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja też nie za bardzo lubię rodzinkę Michaela i dlatego mam opory ale mimo wszystko dzięki za radę bo faktycznie chyba warto ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńEdyto. Myślę podobnie jak Diana. Trzeba pamiętać, że rodzinie MJ bardzo zależy na pieniądzach. Pewnie dlatego powstała ta książka. Z tego co się orientuje w tej książce brat Michaela skupia się głownie na rodzinie i tego co się działo kiedy jeszcze tworzyli jeden zespół. Michael przewija się tam w mniejszym znaczeniu.
OdpowiedzUsuńZresztą. Co takiego może napisać osoba, z która Michael nie miał prawie kontaktu? Najpierw Jermaine sie od nich odciął, później Michael unikał tego kontaktu. Trzeba więc zastanowić się ile będzie prawdy w tym co brat Mike'a opisał w tej książce.
Billie
Michael był lewo czy prawo ręczny? PS. Czytam ciągle Wasz blog, ale komentów nie daję xDD, bo dopiero teraz się domyśliłam, że można nareszcie anonimowo komentarze pisać.. -,-
OdpowiedzUsuńPraworęczny! A szkoda, fajnie by było gdyby pisał lewą ręką tak jak ja :/ hihihi ;)
OdpowiedzUsuńDzięki kochany anonimie za śledzenie bloga, prosimy o jakiś podpis by was "anonimków" rozróżniać ;) Diana
Też leworęczna jestem ! XD Dlatego pytam, ok, będę się jakoś podpisywać .. ;3
OdpowiedzUsuńJą się cieszę bo jestem praworęczny :)
OdpowiedzUsuńA co sądzicie o małżeństwach Michaela? W ogóle o Michaelu jako mężu...? :D:D:D
OdpowiedzUsuńSzczerze, ja osobiście uważam, że oba nie były udane. Z Lisą... Może MIchaowi zależało, ale ona chyba bardziej dla sławy to robiła. A z Debbie... Wiadomo. Powodem były dzieci. Michael był osobą wierzącą i dlatego wziął z nią ślub. Ale wątpie, żeby ją kochał.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie lubię Debbie, a za Lisą specjalnie nie przepadam.
A Michael jako mąż? Na pewno kochający. Trzeba pamiętać, żeby był sławny więc pewnie ten czas poświęcany żonie był mniejszy niż u innych. Michael uwielbiał zabawy itp. Dla kobiety, która by go zrozumiała... Byłby idealny! :) Dla mnie na pewno! <3
Billie
Lisa nie robiła tego dla sławy. Chciała po prostu być na pierwszym miejscu w jego życiu. No a wiadomo jaką Michael miał hierarchię ;) fani i koncerty itp. Rodzina również, ale Lisa nie potrafiła tego zrozumieć
UsuńUważam, że małżeństwo z Debbie było tylko i wyłącznie formalnością, nie sądzę że z powodu relgii, bo to był ślub cywilny. Debbie po prostu urodziła mu dzieci. Nie lubię jej, bo prawdziwa matka nie zrzekłaby się ich. Wystąpiła jedynie o zaległe alimenty (pieniądze!). Nie wierzę również w informacje podawane przez nią, czy przez Franka, że odeszla bo miała dość ciągłego zamieszania wokół niej. Sądzę, że to była oficialna wersja.
OdpowiedzUsuńLisa.... też za nią nie przepadam. Chociaż to małżeństwo było zdecydowanie bardziej "realne". Michael mówił, że przed ślubem obiecała mu dzieci, a potem ich nie chciała. Ona znowu w wywiadach mówiła, że było jej przykro, że zaraz po rozstaniu Debbie była w ciąży. Szczerze mówiąc nie lubię większości środowiska Michaela. Był dla nich sposobem na rozsławienie się, a potem sam mierzył się z problemami, był strasznie samotny.
Prawdziwe małżeństwo z Michaelem na pewno było by specyficzne. Na pewno nie była by to sielanka, ale jestem przekonana, że jeżeli Michael znalazłby kobietę, która go by naprawdę kochała, starała się, po prostu kobietę życia udałoby mu się zbudować prawdziwe małżeństwo. Niestety wśród znajomych MJ nie widzę takich kandydatek :(
Ja mam bardzo podobne zdanie, ale jeszcze co do Debbie - Michael tutaj też się nie popisał, bo choćby na dzieci dmuchano-chuchano nie wiadomo jak to w pewnym momencie i tak pojawia się pytanie "Gdzie jest moja mama?" a Mike wręcz jakby udawał, że ona nie istnieje. Nie mówiąc już o mamie Blanketa. To jest jedyna rzecz, która mi się tutaj nie podoba.
UsuńJeśli chodzi o Lisę - wierzę, że między nimi było coś poważnego. Ale ona sama powiedziała, że takich jazd jak z nią, Mike nie miał z nikim innym - ona jest osobą bardzo temperamentną i wybuchową. To naturalne, że chciała być na 1 miejscu. I tak z pewnością było, kiedy się spotykali - nie liczyło się nic innego. Sytuacja pewnie zmieniła się, kiedy wzięli ślub - Lisa uświadomiła sobie, że poza nią jest jeszcze masa innych spraw.
Właśnie, gdyby tylko Mike znalazł tę właściwą... :/
Słyszałam też że po rozwodzie Michael i Lisa się jeszcze przez jakiś czas spotykali,tak w jednym wywiadzie mówiła Lisa po śmierci Michaela ale nie jestem pewna czy to prawda bo było to po śmierci Michaela i Michael nie mógł nic na to odpowiedzieć
UsuńJak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę...
UsuńNie podpisałam się! Diana ;)
OdpowiedzUsuńO fajnie bo nie wiedziałem ile razy MJ się żenił teraz już wiem. I mam jedno pytanie mało związane z Michaelem :-D Jak komentować na tekstowo ? Klikam komentuj i nic. Może wyjdę na głupka ale co tam ;-)
OdpowiedzUsuńTobiasz, po prostu musisz mieć konto na tekstowo. Kliknij zarejestruj się ;)
OdpowiedzUsuńDiana
Aha dzięki za odpowiedź
OdpowiedzUsuńdlaczego Michael sie wybielił?? bo mój tata ciągle mówi że dlatego bo w tamtych czasach czarni ludzie nie mogli sie wybić i chciał zmienić kolor skóry żeby ludzie go nie ignorowali tak jak innych czarnych ludzi. Ja mówie że to przez jego chorobe ale tata nie chce mi uwierzyć :/
OdpowiedzUsuńTakiej bzdury jeszcze ie słyszałam...
UsuńMichael cierpiał na bielactwo nabyte. Choroba, przez którą zanika pigment skóry. Na ciele Michaela pojawiało się wiele białych plam. On, ani lekarze nie byli wstanie zatrzymać choroby. Dopóki to było możliwe Michael ukrywał te plamy pod makijażem. W końcu jednak było ich za dużo, były bardzo rozległe i Michael ujednolicił kolor skóry.
Za niedługo na blogu pojawi się notka o bielactwie Michaela.
Billie
Dlaczego Mike mówił takie no nie wiem jak to napisać takie "dżomon" ?? to chyba znaczyło c'mon czy coś ale nie wiem xd
OdpowiedzUsuńByłoby łatwiej gdybyś podesłał filmik, na którym Mike tak mówi. ;)
UsuńByć może jest to jeden z jego okrzyków, tak jak "heehe". Ale może też zostało ono użyte w jakimś kontekście.
Jak podeślesz filmik, będzie mi łatwiej powiedzieć coś więcej. :)
Billie
Chodzi o charakterystyczne "shamone". Michael używał go w uznaniu dla wokalistki Mavis Staples. Wywodzi się z okresu "BAD". :)
UsuńPozdrawiam - Magda
moge gdzieś obejrzeć ten 18-minutowy teledysk do bad??
OdpowiedzUsuńZnalazłam go w 2 częściach:
Usuń1 - http://www.youtube.com/watch?v=2iwbFqzHO_U
2 - http://www.youtube.com/watch?v=HdGvGZQqGw4
Billie ;)
Usuńz tym c'mon czy czymś tam to on śpiewa to w wielu piosenkach np bad czy man in the mirror :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=GORU-3SdBTU
UsuńZobacz od 26 minuty filmu. Jest tam wspomniane o tym wyrażeniu ;)
Diana
czemu na Michaela mówiono też applehead? :) heal the world
OdpowiedzUsuńKiedyś, w okresie Bad, Michael wraz z Frankiem Cascio obejrzał serial "Three Stooges". Jeden z bohaterów zwrócił się do kogoś właśnie tym zwrotem "Applehead". Michaelowi bardzo spodobało się to określenie i wraz z Frankiem zaczęli tak do siebie mówić. ;)
Usuńbo jak był mały i były próby zespołu J5 a MJ nie dosięgał do mikrofonu to stawał na skrzynce po jabłkach.
Usuńa możesz mi napisać co oni mówią o tym wyrażeniu bo nie umiem po angielsku xd
OdpowiedzUsuńco ile dodajecie rozdziały w tym opowiadaniu?? :)
OdpowiedzUsuńheal the world
Nasz układ jest prosty: Opowiadanie - notka - opowiadanie itp.
UsuńCo ile? Staramy się jak najczęściej, ale nie zawsze jest na to czas, szkoła i inne obowiązki. Mamy nadzieje, że co 2 tyg uda nam się dodawać opowiadanie. ;)
Podobno piosenek monster breaking news i keep your head up na płycie michael nie śpiewa MJ tylko najsłynniejszy imitator jego głosu. Ja słuchałem tych piosenek i faktycznie mam wątpliwości. Jak słuchałem innych piosenek z tej płyty to brzmiały Michaelowo. Trzeba też pamiętać że album został wydany po śmierci MJ
OdpowiedzUsuńPodobno nie śpiewa ich Michael. Rodzina Michaela też uważa, że to nie on.
UsuńKeep your head up strasznie mi się podoba i wolałabym, żeby to Mike ją śpiewał. ;)
Prawdy się pewnie nie dowiemy i zostaniemy tylko z domysłami. Z jednej strony skoro rodzina Michaela też ma wątpliwości to coś w tym może być, ale trzeba też pamiętać o jednym. Rodzina MJ po jego śmierci jest łasa na pieniądze. Może podchwycili domysły fanów, żeby móc wyłudzić pieniądze od wytwórni? Wszystko jest możliwe.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńA w jaki sposób niby rodzina miały wyłudzić te pieniadze od wytwórni? Skoro oni nie dostają ani centa, bo wszystkie wpływy ze sprzedaży płyt, praw do wizerunku itd. trafia do Estate, a oni wypłacają pieniądze tylko na utrzymanie dzieci, a nie rodziny.
UsuńA wszystko to co było na portalu tmz na temat płyty "Michael" to konfabulacje paparazzich, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.
Według mnie keep your head up brzmi niemichaelowo. Podoba mi się , ale według mnie to takie jakieś...wymuszone. Michael śpiewał naturalnie i miał trochę inny głos. (Według mnie, ale mi słoń na ucho nadepnął)
UsuńTrzeba też pamiętać że piosenki te mogły powstać nie tuż przed śmiercią Michaela ale o wiele wcześniej.Zresztą tekst jest taki jakby napisał go Michael o stosunku Medii do niego,zresztą podobną piosenką do Breaking News i Monster jest np. Leave me alone uwielbiam je i szkoda by było gdyby nie Michael je śpiewał choć według mnie brzmią 100% Michaelowo
UsuńNo keep your head up jest fajne
OdpowiedzUsuńhttp://www.fakt.pl/Michael-Jackson-najpierw-molestowal-chlopcow-a-potem-dawal-pieniadze,artykuly,218241,1.html czy to jest prawda?? sama nie wierze że Mike mógł zrobić coś dzieciom, ale już nie wiem co myśleć :/
OdpowiedzUsuńBrukowce zrobią wszystko, żeby zarobić. Michael sam był jak duże dziecko. Kochał dzieci ale w dobrym znaczenuu tego słowa. Nie skrzywdziłby ich!
UsuńWszystkie plotki o molestowaniu są fałszywe i okrutne. Jedynie krzywdzą człowieka. Te oskarżenia zniszczyły Michaela. On był wykończony tymi procesami. Więc jeśli zapłacił tym rodzinom to tylko dlatego, że chciał już zakończyć te cyrki. Nigdy nie uwierzę, w to że MIchael skrzywdził jakiekolwiek dziecko.
Billie
Stanowczo nikogo nie skrzywdził . W piosence They Don't Care About Us wyraźnie można sie domyślić , że przez słowa piosenki wyraża to jak bardzo bolą go te kłamstwa o nim . W filmie o nim , w sumie to nawet w obu, zaprzecza temu , z resztą trzeba to obejrzeć i zrozumieć . Ja takim gadaniem wiele nie wyjaśnie ;p
Usuńdo anonimowy - co ty bredzisz za glupoty? Jesteś fanem Antka od brzozy? I dobra rada nie pal światł, wyrzuc z domu wszystkie urzadzenia elektryczne bo cie jeszcze oswieci i będziesz iluminatem
UsuńMichael wiele razy mówił że wolał by sobie żyły podciąć niż skrzywdzić dziecko.Nigdy gdy widzi się Michaela z dziećmi nie widzi się jakiś oznak że mógł by je skrzywdzić,a prasa dla kasy zrobi wszystko.Czytałam książkę napisaną przez ochroniarzy Michaela przed śmiercią Remember the Time: Protecting Michael Jackson in His Final Days(serdecznie polecam jest świetna) i oni opowiadali jak bardzo cierpiał po tej sprawie i jak potrafił nie spać i nie jeść przez kilka dni gdy usłyszał takie kłamstwa na swój temat.
Usuń#InnocentMichaelJackson
ile Mike miał braci i sióstr i jak sie nazywali?? kto był najstarszy i najmłodszy??
OdpowiedzUsuńMichael miał 3 siostry: Rebbie, La Toya i Janet. Oraz 5 braci: Jermaine, Marlon, Jackie, Tito i Randy.
UsuńNajstarsza była Rebbie, a najmłodsza Janet. :)
Michael urodził się jako 7 dziecko. ;)
UsuńBillie
MJ był w zasadzie 8, bo MArlon miał brata bliźniaka - Brandona, ale on umarł przy porodzie.
UsuńJeszcze jest nieślubne dziecko, owoc romansu josepha - JaVonnie
Rebbie naprawdę nazywała się Maureen. Więm z autobiografi Michaela "moonwalk":) I polecam bo można z niej dowiedzieć się wiele ciekawych rzeczy o Michaelu. Przynajmniej wiadomo że są prawdziwe.
OdpowiedzUsuńWiemy Tobiaszu. :) Ale łatwiej się mówi Rebbie. :D
UsuńMoonwalka mam w sojej kolekcji! Bez niego by się nie obyło! :)
Billie
kiedy następna notka?? :D bo już sie doczekać nie moge :) uwielbiam waszego bloga!! heal the world
OdpowiedzUsuńco sie stało z Neverlandem po śmierci MJ?? teraz do kogoś należy??
OdpowiedzUsuńDrogi Anonimku. Pozwól, że odpowiedź na Twoje pytanie wyrażę notką. Pojawi się ona dziś wieczorkiem. :)
UsuńBillie
Jak MJ umarł? Na wikipedi pisze że to lekarz podał mu za dużo środka nasennego z kolei gdzieś słyszałem że to on przedawkował i nie więm już co myśleć.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zawinił lekarz. To on był odpowiedzialny za zdrowie MJ i podawanie mu leków. On je podawał. On znał umiar. Wiedział która dawka zaszkodzi Michaelowi. Nawet jak MJ bu go prosił, ten powinien odmówić.
UsuńLekarz podał Michaelowi za dużą dawkę leku. Z tego co czytałam zwlekał też z wezwaniem karetki. Zdecydowanie jest winny.
Powiem Wam, że lekarz był tylko kozłem ofiarnym. Słyszeliście o numerologii? Ludzie Ci (illuminati) chcieli Michaela zabić już wcześniej, aby wszystko pasowało do numerologii. Już w 2005 roku Michael był wykończony i odwodniony, a jego matka zadzwoniła do jego przyjaciela. Ten zaś pytał się, kiedy ostatnio coś jadł, bo nie wyglądał za dobrze. Mike odpowiedział mu, że oni chcą go zabić. Przyjaciel kontynuował i pytał, kiedy coś pił. Michael odpowiedział, że oni chcą go otruć, lecz nie wyjaśniał, kim byli ci oni. Na szczęście od jego domu do szpitala było niedaleko i mężczyzna zabrał go do szpitala, gdzie Michael dostał jakąś substancję, nie pamiętam jaką przez 12 godzin. Gdyby nikt nie zawiózłby Króla Popu do szpitala, ten następnego dnia umarłby z wycieńczenia i pragnienia. można się tego dowiedzieć z odcinku illuminati : przemysł muzyczny na yt, odcinek 8, o Michaelu. W siódmym jest ocenzurowany koniec teledysku ''Black or White''
UsuńTak, tak ... Ja oglądałam wszystkie części, więc się z Tobą zgadzam ;)
UsuńBillie i Diana... Ostatnio czytałam o tym molestowaniu... i przeczytałam także że to jego syn to powiedział że MJ go... no wiesz... i było tam również że on to zrobił żeby MJ odszedł od biedy... jak sądzisz? KC MJ
OdpowiedzUsuńA mogłabyś dodać link do źródła? Nigdy nie spotkałyśmy się z taką informacją.
UsuńAle pamiętaj. Michael nie nolestował dzieci! A to wszystko to są tylko plotki.
Wiesz co ręce opadaja jak czyta sie takie glupoty!!! Ty jesteś fanem i samemu tworzysz oszczerstwa o Michaelu? ŻADNE jego dziecko nie powiedziało, że było wykorzystywane, a wręcz przeciwnie, mówili zawsze sama dobre rzeczy, zawsze go bronili i bronią.
UsuńPoza tym MJ nikogo nie skrzywdził! Najpierw zapoznaj sie ze sprawą nim napiszesz coś tak głupiego. Zajrzyj na oficjalną stronę FBI, tam sa akta jednoznacznie mówiące o NIEWINNOSCI Michaela.
Masz ty pierwszy anonimku co piszesz głupoty. Przeczytaj sobie to i nie powielaj kłamstw!
Usuńhttp://vault.fbi.gov/Michael%20Jackson
Kiedy następna część opowiadania ?
OdpowiedzUsuńMamy nadzieję, że w ten weekend. :)
UsuńWybaczcie opóźnienie. Ostatnio mamy strasznie dużo roboty. :(
Z tym zawieszaniem bloga to żart nie ?
OdpowiedzUsuńTak ;) Diana
Usuńnie mogę znaleźć tej strony:( ale dzięki że wy mnie popieracie KC MJ
OdpowiedzUsuńmam 25 lat i słucham Jacksona od dawna, rozwala mnie to że im jestem starszy tym bardziej go kocham i tym bardziej utożsamiam się z jego spojrzeniem na świat.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, ja mam już 18 i też nic nie zmierza ku temu bym miała wyrosnąć z MJ. Jego spojrzenie na świat i na traktowanie drugiego człowieka było piękne :) nie mozemy jednak zapominać o rzeczywistości i że nie jesteśmy wiecznymi dziećmi (niestety) namiastke dziecka trzeba jednak w sobie zachować. Pamiętaj, my fani musimy trzymać się razem!l :)
OdpowiedzUsuńDiana
Witam Was dziewczyny!
OdpowiedzUsuńChciałabym poprosić o radę. W mojej szkole organizowany jest konkurs talentów, a ja jako wierna fanka Michaela chciałabym zaśpiewać jakąś jego piosenkę. Jak myślicie, co najbardziej wciągnie publiczność? W moim otoczeniu nie ma raczej zwolenników jego muzyki. Wszyscy uważają go za świra i dziwaka. Jaka piosenka mogłaby im się spodobać? Osobiście skłaniam się ku "They Don't Care About Us", ale może Wy mi coś doradzicie.
Pozdrawiam,
Gabi.
Hej, w ogóle dziękujemy za miły komentarz pod notką! ;) Przeważnie tak jest, że niestety nie ma się wokół siebie zwolenników. Chodzisz do gimnazjum, liceum? Chciałabyś przy tym także tańczyć? No i najważniejsze co ci głosowo najbardziej leży. ;)
OdpowiedzUsuńDiana
Cała przyjemność po mojej stronie. Jesteście świetne!
UsuńNiestety gimnazjum... Co do tańca, to może trochę. Nie chcę stać jak słup soli. Wiem, że Michaelowi nie dorastam nawet do pięt. Zresztą, nie widziałam, żeby z tańcem ktoś Go przypominał. Głosowo, to chyba "They don't really care about us, to chyba jest stosunkowo nisko zaśpiewana piosenka, ale nigdzie nie mogę znaleźć podkładu.
Gabi.
Skoro dobrze czujesz się akurat w tej piosence, to zaśpiewaj ją! :) No chyba że się wahasz pomiędzy jeszcze inną. Musisz koniecznie napisać jak ci poszło. Jeśli chodzi o sprawy techniczne typu podkład itd. to niestety jestem w tym kompletnie lewa, serio.. ;/ Diana
UsuńWaham się jeszcze pomiędzy "Heal the world".
UsuńNapiszę od razu jak się dostanę do telefonu, albo kompa ;).
Trudno. Pogrzebie w necie i pewnie coś znajdę.
Gabi.
Heal the worl ma zupełnie Inny charakter, ale jest równie piękne! W they bardziej sie poruszasz, wyrzucisz energię a przez heal wywolasz wzruszenie ;) co wolisz :) Diana
UsuńMasz rację. Chyba zaśpiewam heal. Dziękuję. Pomogłaś mi.
UsuńGabi.
Na jaki email wysyłać rysunek ?
OdpowiedzUsuńjulkaxp95@gmail.com ;)
UsuńDiana
Może to dziwne pytanie, ale ile Michael miał wzrostu? ;)
OdpowiedzUsuńGabi.
niektóre źrodła podają, że 175 a inne że 178, ale coś koło tego:)
UsuńDiana
Przepraszam, że pisze to tutaj, ale chciałam pogadać z kimś o Michaelu, a nie mam z kim. Boli mnie jego śmierć i nie wiem co mam z tym zrobić. Mogę do Was napisać? Przepraszam, że Was męczę, ale już nie wytrzymuję. Muszę się komuś wygadać.
OdpowiedzUsuńGabi.
Wyslij maila alboewentualnie napisz wiadomosc na fb :) diana
UsuńDzięki. Już napisałam. Przepraszam, ale po prostu muszę z kimś porozmawiać.
UsuńGabi.
Ile było wydań "Moonwalka" i które jest, według Was, najlepiej przetłumaczone?
OdpowiedzUsuńGabi.
Dwa, ostatnie w 2010, poprzednie miało inną okładkę. Niestety nie napisze ci czy się różnią, bo nie przeczytałam poprzedniego wydania
UsuńDobry blog gratuluje, chociaż jesteście bardzo młode
OdpowiedzUsuńKiedy nowa część opowiadania? Wciągnęłam się c:
OdpowiedzUsuńMarta
Mam pytanko: Mogłybyście rozwinąć temat w opowiadaniu o tym niefortunnym pocałunku Laury i Michaela u niego w domu? Była potem o tym mowa, M o tym wspominał. Chciałabym się dowiedzieć co on wtedy czuł, gdy położył dłonie nisko na jej biodra itd. I co czuł, gdy podsłuchał kłótnię Laury z jej bratem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Laura <3
Rozwiniemy na pewno. ^^
UsuńSłyszałam kiedyś, że Mike miał z natury niski, męski głos, którego nie lubił. Dlatego uczył się śpiewać wysokim głosem. Podobno ten charakterystyczny głos to nie jest jego barwa. Co prawda w wywiadach itp, też mówił takim głosem, aby zatuszować różnice, i z biegiem lat się przyzwyczaił. Niby jego nauczyciel śpiewu to potwierdził. może to dziwne pytanie, ale nurtujące xD Więc co o tym sądzicie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Magdalena
Tak, miał niski głos obejrzyj Bad 25 tam jest wyjaśnione.
Usuń26 część absolutnie świetna! Ale Laura pogodzi się z Michaelem co nie? To taka piękna para♥:)
OdpowiedzUsuńMega się cieszę że znalazłam bloga który jest aktualny i notki są nadal dodawane bo większość ostatni post dodany ma pare lat temu :( mam takie pytanie czy wiecie może gdzie można zakupić ,,Moonwalk" po polsku?
OdpowiedzUsuńW internecie na pewno. A i w zwykłej księgarni powinien się znaleźć. :)
UsuńMam pytanko: wiem że michael miał córkę, Paris. A czy Skai Jackson to też jego dziecko? Bo już sama nie wiem. Myślę że nie ale chcę się upewnić:)
OdpowiedzUsuńNie, nie jest jego córką. Najprawdopodobniej nie jest wgl spokrewniona z rodziną Michaela. :)
UsuńCzy mogę na pewno bezpiecznie podpisać petycję? Chodzi o to że jestem nieletnia itp. rzeczy
OdpowiedzUsuńKiedy następna część opowiadania albo notka? Hanka
OdpowiedzUsuńO rany nie wytrzymam do końca września!!! :'( Hanka
OdpowiedzUsuńI co dalej?
OdpowiedzUsuńPiszcie, plis!
OdpowiedzUsuńHejo dziewczyny, z tej strony K@te, bardzo lubię Waszego bloga i chciałam się zapytać kiedy go wznowicie? Bardzo mi brakuje nowych notek, a korzystając z okazji, to chciałabym Was serdecznie zaprosić na mojego bloga, którego niedawno założyłam. Mam nadzieje, że na niego zajrzycie. Oto link :
OdpowiedzUsuńhttp://kate-and-her-dancing-story.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWZNOWIONY! :)
OdpowiedzUsuńDiana
NARESZCIE! JUHUUUU! TAK TESKNILAM!
OdpowiedzUsuńJa już po prostu zgłupialam. Powiedzcie co sądzicie o tym, że Michael niby żyje? Że gdzieś się ukrywa? Że jego śmierć była upozorowana? przeczytajcie: http://www.mjstillalive.fora.pl/wasze-teorie-i-spostrzezenia-na-temat-smierci-michaela-jacksona,69/michael-jackson-zyje-dowody-zebrane-w-kupe-2009-2014,85.html
OdpowiedzUsuńMoże zrobicie o tym jakiś post? ;)
Jeśli jest takie życzenie powstania taka notka. :)
UsuńSuper, w takim razie czekam! :) Bardzo interesuje mnie Wasze zdanie na ten temat, dlatego fajnie by było jakbyście dosyć dużo o tym napisały:)
UsuńPozdrawiam!
Żyjecie? Dajcie znać :)
OdpowiedzUsuńŻyjemy żyjemy :) W weekend notka. :)
UsuńO boju, niestety... MJ nie żyje, chyba że w naszych sercach... cóż, co z tego, że byśmy chcieli, że są plotki... błagam nie zamieszczając już takich nitek bo , mię ciary przechodzą...
OdpowiedzUsuńNiech autorki bloga same decydują co będą zamieszczać na blogu
UsuńŻyjecie?
OdpowiedzUsuńWłaśnie, żyjecie?
OdpowiedzUsuńLolkaaa
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam pytanko :) Jaką książkę przeczytać o MJ?? Przyjaciele polecają mi różne i nie mogę się zdecydować =P
OdpowiedzUsuńOla ;)
wiesz, najlepiej w pierwszej kolejności sięgnąć po autobiografię Michaela! ;)
UsuńPozdrawiam!
kocham wasz blog to chyba jedyny taki blog szkoda że notatki tak żatko się pojawiają
OdpowiedzUsuńJest dużo blogów z opowiadaniami.
UsuńP.S. I poćwicz pisownie rzadko piszemy przez "rz" a nie przez "ż"
Przepraszam bardzo za błędy ortograficzne ale mam dysleksje i jak za szybko napisze i nie zauważe podkreśleń robię wiele błędów a chodziło mi o to że to opowiadanie jedynie mnie tak wciągnęło w reszcie opowiadań prawie od razu kończyłam na pierwszej części zresztą na żaden blog nie wchodzę tak często jak na ten :)
UsuńTeraz każde dziecko ma świstek z dys,...funkcjami. No tak, bo to łatwiejsze niż walczenie z ortografią.
UsuńJa chciałam spytać, czy wiecie może czego dotyczyła ta sprawa: https://www.youtube.com/watch?v=LnQh9cdebm0
OdpowiedzUsuńJest z 1994 r. nazwana: Dangerous Case. Nie mogła być związana z molestowaniem bo to nie ten rok, a o ile się nie mylę, oni nawet tam o tym nie mówią. Liczę na odpowiedź. :)
MAGDA87
Dobra w sumie chyba już wiem, zagłębiłam się w to.. ;D
UsuńCzy to nie jest przypadkiem sprawa dotycząca potwierdzenia przez Michael'a autorstwa Dangerous? :)
MAGDA87
Chodziło o plagiat, poczytaj na mj translate, powinno to byc przetłumaczone na polski.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDobre wspomnienia o Michaelu? Ok, pomyślmy... Pierwszy raz przeczytałam o moonwalku w jakiejś ksiązce i zerknęłam w necie. Stwierdziłam, ze wygląda jak dziewczyna ale za to zakochałam się w jego głosie. Potem zobaczyłam top 10 piosenek MJ i wtedy juz zakochałam się na dobre. Ciągle o nim gadałam, nie pozwalałam obrazac itd. Teraz juz nie jestem taką psychofanką i trochę częsciej słuucham Queen ale znalazłam idealną piosenkę Freddiego i Mike'a: There must be more to life than this. Michael był świetny i napełnia mnie pozytywną energią.I dzięki temu coraz więcej ludzi przyciągam do słuchania Króla!!!!
OdpowiedzUsuńhej, przepraszam, że reklamuję się tu, ale założyłam bloga o...książkach i chciałabym zaprosić do jego czytania. Adres:zaczytanamolinka.blogspot.com. Z góry dzięki za odwiedziny!
OdpowiedzUsuńHalo, halo, żyjecie?
OdpowiedzUsuńDajcie nam znak życia, są wakacje a wy jak makiem zasiał WRACAJCIE SZYBKO !!!!!! :)
OdpowiedzUsuń#Paula Hallmann Zasadniczo to nie słyszałam żeby mówiło się jak makiem zasiał... A do dziewczyn: Wracajcie, tęsknię!
OdpowiedzUsuńCisza jak makiem zasiał
UsuńOd razu z sensem
OdpowiedzUsuńKiedy coś dodacie?
OdpowiedzUsuńKiedy następny post?
OdpowiedzUsuńNajlepszego, Michael! A przy okazji: proszę, odwiedzajcie mojego bloga. zaczytanamolinka.blogspot.com jest tam coś bardzo ważnego!
OdpowiedzUsuńKiedy polubiłyście muzykę Mike'a? Chodzi mi o wiek, w jakim byłyście wieku? Pozdrówka i gratuluję bloga Gosia Jackson (mój pseudonim ;))
OdpowiedzUsuńProszę o poradę - czy jest sens w 2016 roku, prawie 7 lat po śmierci Mike'a zakładać bloga z opowiadaniem o nim? Nie wiem, czy ktokolwiek by się tym zainteresował, tymbardziej, że nie chcę go zakładać teraz, tylko za jakiś czas, nie wiem, pół roku, rok czy dwa miesiące. Muszę się oswoić z tym pomysłem, ale najpierw chciałam prosić o radę Was, bo bardzo Was podziwiam za wiele rzeczy: za bloga, opowiadanie, przede wszystkim, że wam się chce i jak widzę od dawna wstawiacie notki, odpowiadacie czytelnikom, wogóle macie talent, zgrałyście się ze sobą... Może to zabrzmi dziecinnie, ale ostatnio pomyślałam, że jak będę w waszym wieku (a mam dopiero 13 lat) to chciałabym być choć trochę taka, jak WY no i mieć taką osobę, z którą mogłabym pogadać o tym, co i kogo lubię, tak jak wy macie siebie, bo ze mnie i tego, że słucham takiej muzyki ostatnio nawet rodzice się nabijali. Może to wygląda dziwnie, że zwierzam się starszym dziewczynom przez bloga i komentarze, ale naprawdę - zazdroszczę wam (w takim dobrym sensie :)). Pozdrawiam i czekam na opowiadanie. Mam nadzieję, że po moim pytaniu nie odechce się Wam nagle i nie przestaniecie robić tego, co robicie, a robicie to najlepiej jak można. Sorry, że się rozpisałam. Gosia Jackson
OdpowiedzUsuńJa ci odpowiem - jeśli czujesz radość z pisania, daje ci to satysfakcję, to załóż bloga i nie ważne ile lat minęło od 2009. Ważna jest twoja pasja i zaangażowanie.
UsuńWielkie dzięki;) Faktycznie, to daje mi radość. Swoją drogą to szkoda, że dziewczyny się nie odzywają...
UsuńGDZIE WY DO KURWY NĘDZY JESTEŚCIE?!
OdpowiedzUsuńSpokojnie... Ja też za dziewczynami tęsknię...
UsuńMasakra... 😭 Dlaczego wg się nie odzywacie ??? 😭 Czy usuwacie bloga czy co ??? 😭 Chociaż dajcie zdać 😭
OdpowiedzUsuńTo był bardzo dobry blog. Żal że już nie wróci
OdpowiedzUsuń