Cześć Kochani. Dzisiejsza notka miała dotyczyć twórczości fanów. Niestety dostałyśmy tylko kilka rysunków. :( Wciąż możecie wysyłać do prace! Nie wstydźcie się!!
O czym dziś? Długo nad tym myślałam. Chciałam, żeby ta notka w jakiś sposób była interesująca. Właśnie wtedy trafiłam na jeden z wierszy Michaela.
Courage |
Odwaga
|
Book: Dancing the Dream (1992)
Author: Michael Jackson |
Zbiór Dancing the Dream (1992)
Autor Michael Jackson |
It's curious what takes courage and what doesn't. When I step out on stage in front of thousands of people, I don't feel that I' m being brave. It can take much more courage to express true feelings to one person. When I think of courage, I think of the Cowardly Lion in "The Wizard of Oz". He was always running away from danger. He often cried and shook with fear. But he was also sharing his real feelings with those he loved, even though he didn't always like those feelings.
That takes real courage, the courage to be intimate. Expressing your feelings is not the same as falling apart in front of someone else - it's being accepting and true to your heart, whatever it may say. When you have the courage to be intimate, you know who you are, and you're willing to let others see that. It's scary, because you feel so vulnerable, so open to rejection. But without self-acceptance, the other kind of courage, the kind heroes show in movies, seems hollow. In spite of the risks, the courage to be honest and intimate opens the way to self-discovery. It offers what we all want, the promise of love. |
To ciekawe, co wymaga odwagi, a co nie. Kiedy wychodzę na scenę przed tysiące ludzi, nie czuję, żebym był odważny. Dużo więcej odwagi wymaga wyznanie komuś swoich prawdziwych uczuć. Gdy myślę o odwadze, myślę o Tchórzliwym Lwie z 'Czarnoksiężnika z Oz'. Zawsze uciekał od niebezpieczeństwa. Często płakał i trząsł się ze strachu. Ale także dzielił się uczuciami z tymi, których kochał, nawet mimo tego, że nie zawsze podobały mu się te uczucia.
To wymaga prawdziwej odwagi, odwagi otworzenia się. Wyrażanie uczuć nie jest tym samym co rozklejanie się przed kimś - to akceptacja i wierność własnemu sercu, cokolwiek by mówiło. Gdy masz odwagę otworzyć się, wiesz kim jesteś i pozwalasz innym to zobaczyć. To jest przerażające, gdyż czujesz się tak podatny na zranienie i odrzucenie. Lecz bez akceptacji siebie samego, inny rodzaj odwagi, ten który prezentują bohaterowie filmowi, wydaje się pusty. Bez względu na ryzyko, odwaga bycia szczerym i otwartym otwiera drogę do poznania samego siebie. Daje to, czego wszyscy pragniemy, obietnicę miłości. |
Zakochałam się w tym wierszu. Jest taki szczery i prawdziwy. Uwielbiam w Michaelu to, że jego teksty przepełnione szczerymi słowami, mają przesłanie! To nie są puste słowa wyśpiewane tak o. Teksty Michaela nie tylko mają przesłanie, ale są też odpowiednio wykonane. MJ wkradał w to całe swoje serce!
Polecam wam również inne wiersze Michaela, które zostały zebrane w jeden zbiór "Dancing the Dream". Każdy z nich jest szczególny i na prawdę świetny. Wszystkie razem i każdy z osoba, wywołują u mnie wiele wspaniałych emocji. Czytając, niektóre z nich humor poprawia mi się całkowicie.
Berlin 1989
Book: Dancing the Dream (1992)
Author: Michael Jackson
They hated the Wall, but what could they do? It was too strong Berlin 1989
Zbiór: Dancing the Dream (1992)
Autor: Michael Jackson
Nienawidzili Muru, lecz co mogli zrobić? Był zbyt mocny, aby się
przez niego przedrzeć.
Bali się Muru, lecz czy to nie miało sensu? Wielu którzy próbowali
go przeskoczyć zostało zabitych.
Nie ufali Murowi, lecz kto by zaufał? Ich wrogowie odmówili
wyjęcia choćby jednej cegły, nieważne jak długo przeciągały się
pokojowe rozmowy.
Mur zaśmiał się szyderczo. "Daję wam dobrą lekcję," przechwalał
się. "Jeśli chcecie budować na wieczność, nie używajcie kamieni.
Nienawiść, strach i brak zaufania są o wiele silniejsze".
Wiedzieli, że Mur ma rację, i niemal się poddali. Tylko jedna rzecz
ich powstrzymała. Pamiętali kto był po drugiej stronie. Babcia,
kuzyn, siostra, żona. Ukochane twarze które wręcz tęskniły by je
zobaczyć.
"Co się dzieje?" zapytał roztrzęsiony Mur. Bez
świadomości tego, co zrobili, zaglądali przez Mur, próbując
znaleźć swoich najbliższych. Cicho, od jednej osoby do drugiej,
miłość wykonała swoją niewidzialną robotę.
"Przestańcie!", Mur wrzasnął. "Rozpadam się." Lecz było za późno.
Milion serc odnalazło siebie nawzajem. Mur upadł zanim runął.
Autor: Michael Jackson
Nienawidzili Muru, lecz co mogli zrobić? Był zbyt mocny, aby się
przez niego przedrzeć.
Bali się Muru, lecz czy to nie miało sensu? Wielu którzy próbowali
go przeskoczyć zostało zabitych.
Nie ufali Murowi, lecz kto by zaufał? Ich wrogowie odmówili
wyjęcia choćby jednej cegły, nieważne jak długo przeciągały się
pokojowe rozmowy.
Mur zaśmiał się szyderczo. "Daję wam dobrą lekcję," przechwalał
się. "Jeśli chcecie budować na wieczność, nie używajcie kamieni.
Nienawiść, strach i brak zaufania są o wiele silniejsze".
Wiedzieli, że Mur ma rację, i niemal się poddali. Tylko jedna rzecz
ich powstrzymała. Pamiętali kto był po drugiej stronie. Babcia,
kuzyn, siostra, żona. Ukochane twarze które wręcz tęskniły by je
zobaczyć.
"Co się dzieje?" zapytał roztrzęsiony Mur. Bez
świadomości tego, co zrobili, zaglądali przez Mur, próbując
znaleźć swoich najbliższych. Cicho, od jednej osoby do drugiej,
miłość wykonała swoją niewidzialną robotę.
"Przestańcie!", Mur wrzasnął. "Rozpadam się." Lecz było za późno.
Milion serc odnalazło siebie nawzajem. Mur upadł zanim runął.
They feared the Wall, but didn't that make sense? Many who
tried to climb over it were killed.
They distrusted the Wall, but who wouldn't? Their enemies
refused to tear down one brick, no matter how long the peace
talks dragged on.
The Wall laughed grimly. "I'm teaching you a good lesson," it
boasted. "If you want to build for eternity, don't bother with
stones. Hatred, fear, and distrust are so much stronger."
They knew the Wall was right, and they almost gave up. Only
one thing stopped them. They remembered who was on the other
side. Grandmother, cousin, sister, wife. Beloved faces that
yearned to be seen.
"What's happening?" the Wall asked, trembling. Without knowing
what they did, they were looking through the Wall, trying to find
their dear ones. Silently, from one person to another, love kept
up its invisible work.
"Stop it!" the Wall shrieked. "I'm falling apart." But it was too
late. A million hearts had found each other. The Wall had fallen
before it came down.
"Wyrażanie uczuć nie jest tym samym co rozklejanie się przed kimś - to akceptacja i wierność własnemu sercu, cokolwiek by mówiło. Gdy masz odwagę otworzyć się, wiesz kim jesteś i pozwalasz innym to zobaczyć. To jest przerażające, gdyż czujesz się tak podatny na zranienie i odrzucenie."
OdpowiedzUsuńTo mi było potrzebne :)
Ładne ma te wiersze. I to mogłoby wielu zadziwić, że rozmyślał i pisał też o wydarzeniach historycznych. I jeszcze fakt, że jest myślicielem. I tyle myśli poświęcał uczuciom, jakie z pewnością towarzyszyły ludziom w konkretnych sytuacjach.
Fajnie, że pojawiła się kolejna notka :).
Bardzo dziękuję za wstawienie tego wiersza, jest wspaniały. Boże, daj nam więcej takich ludzi! Michael był wspaniały, wyjątkowy.
OdpowiedzUsuńOd dawna przymierzam się do kupienia Dancing The Dream ale ciągle albo nie mam pieniędzy, albo akurat nie ma jej w sklepie...
Dobrze, że chociaż na Waszym blogu można znaleźć takie rarytasy. Bardzo podoba mi się to, że wpisy są wyszukane i niebanalne.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie :D
Hejo! Fajnie że dostaliście ten wiersz!wiecie co? Miałam wam wysłać rysunek ale jestem idiota i Nie wiem czy wysłać rysunek czy zdjęcie! A jeśli prawdziwy to Nie bo mama go wywaliła bo według niej to był tylko bezużyteczny szkic ale zdjęcie mam! A teraz najgłupsze pytanie! Kiedy dodacie nową część opowiadania?
OdpowiedzUsuńAnonimku wyślij zdjęcie! ;) opowiadanie niedługo bedzie dodane przez Billie! ;) Diana
UsuńDziękujemy za wszystkie miłe komentarze! Bardzo się cieszymy, że notka się spodobała. :)
OdpowiedzUsuńAnonimie. Jeśli masz zrobione zdjęcie swojego rysunku, to nie czekaj tylko wysyłaj! Nie musi to być skan, zdjęcie też będzie dobre. ^^
Kolejna część opowiadania pojawi się w tym tygodniu. Miała pojawić się w weekend, niestety miałam kilka problemów i się nie udało. Przepraszam. :( Obiecuje nadrobić!
Billie! :*
Bym wysłał jakiś rysunek, ale to mi się nie uda oka narysować, to nosa, więc dla mnie skończone rysunki są nawet bez tych elementów :D A ostatni który wyszedł musiałem spierniczyć niepotrzebnymi poprawkami :(
OdpowiedzUsuńAnyway, świetna notka, świetny blog!
Nie przejmuj się. Michael byłby zachwycony każdym rysunkiem i na pewno by go docenił. Nie wstydź się swoich prac! :)
OdpowiedzUsuńBillie
Aż tak się nie wstydzę, lecz co nieco skończyć trzeba :D Może jeszcze dzisiaj coś wyślę :)
UsuńNaprawdę świetne wiersze z przekazem. Wasz blog jest super. Tobiasz :D ''
OdpowiedzUsuń